#0

Udusiłeś ją tak ty udusiłeś ją.Może nie tyle ty co lęk,twój cholerny lęk.Po zabójstwie odwrócił się od Ciebie nawet on wieloletni przyjaciel.No tak kto chciałby mieć jakiś kontakt z zabójcą.Przy tobie został ktoś,o kim myślałeś że jako pierwszy odwróci się od ciebie od zabójcy.Dzielą was kilometry,pomimo jego próśb staczasz się na samo dno ludzkiej godności.Chcesz aby ludzie zapomnieli..
Mimo twoich marzeń o zapomnieniu w jednym z rzeszowskich domów syn pyta ojca
"-Tato czy to nie wujek?
-Tak synu to wujek.
-Dlaczego nie ma go w żadnym klubie?
-Synu widzisz wujek pogubił się w swoim życiu.
-Ale kiedyś odnajdzie drogę i wróci?
-Nie wiem synu,podejrzewam że on sam nie wie czy wróci."